Nigdy nie zrozumiem, jak można być tak egoistycznym na drodze i myśleć tylko o własnej dupie. Wsiadając za kółko, jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za siebie, ale też innych uczestników ruchu. Dlatego, wyprzedzaj z głową, albo ją stracisz. A co gorsza ktoś inny może stracić ją przez Ciebie!

Wyprzedzanie na czołówkę – puknij się w czoło i pomyśl, zanim ktoś zginie

Cholernie bulwersuje mnie buractwo na drodze i cwaniakowanie! Szczególnie jeśli chodzi o wyprzedzanie na czołówkę. Zacznijmy jednak od tego, że manewr wyprzedzania według wielu opinii nie należy do najłatwiejszych manewrów. Oprócz oszacowania odległości i czasu, jaki potrzeba na jego wykonanie trzeba brać pod uwagę również zachowanie innych uczestników ruchu i przewidywać ewentualne manewry innych kierowców.

Jeśli nie wiesz, czy zdążysz – odpuść. Minuta Cię nie zbawi, a podejmując złą decyzję, możesz pozbawić kogoś życia.

Jak (nie) Wyprzedzać?

Sytuacja miała miejsce przed przejściem dla pieszych. Poniżej na zdjęciu przedstawiam Ci symulację, samochód jest przypadkowy, specjalnie umieszczony na tym pasie i nie jest sprawcą wykroczenia.

Kolumna samochodów z przeciwnego kierunku sięgała 5-6 aut. Z prawej i lewej strony przechodzili piesi. W momencie opuszczenia przejścia przez ostatniego pieszego, kontynuując jazdę na wprost, moim oczom zza kolumny aut ukazuje się mknąca na czołówkę biała skoda, za kierownicą baba. Niestety głupia baba, bo inaczej tego nazwać nie można. Jak widać na zdjęciu, nie można tutaj rozwinąć zawrotnej prędkości, jednak baba, to baba. No przecież wyprzedzać trzeba szybko. Minęłyśmy się na lusterka, a jeszcze miała czelność wymachiwać łapami, co ja robię. No hola, jadę swoim pasem prawidłowo. Po pięknej wiązance polskiej łaciny i klepaniu kierownicy od klaksonu żałowałam tylko, że nie mam kamerki w samochodzie. Nie jestem samozwańczym stróżem prawa, ale bezmyślność i cwaniactwo trzeba tępić!

Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale co gdyby na przejściu byli ludzie? Co, gdyby nie udało się zrobić mijanki na lusterka? Głupia babo, jeśli to czytasz, to wiedz, że karma wraca! Puknij się w głowę, zanim pozbawisz kogoś życia i zastanów się, czy warto kogoś zabić, żeby zaoszczędzić 2 minuty. Szacuję, że tyle byś czekała, aż ruszą wszystkie samochody.

A Ty jakie miałeś przygody?